U mnie praca wre pełną parą, przerabiam wszystko co jeszcze można i da się przerobić na różne sposoby. Dynia z ogrodu jest już dobra, więc dżemiki, konfitury, zalewa octowa, zupa, placuszki - wszystko na dyniowo i
śliwkowo - z nich robię tylko powidła.
Konfitura z dyni i pomarańczy jest wyśmienita
Obowiązkowo do wysuszenia pestki.
Jeszcze nastawiłam sok z malin. Lubię te późne - jesienne maliny, mają taki mocniejszy kolor i bardziej malinowy smak. Oczywiście naleweczka też będzie.
Wszystkim bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze
Ale mi smaka narobiłaś tymi konfiturami :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zapewne pyszności!! Nigdy nie jadłam powideł z dyni!! :) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńSą rewelacyjne, zarówno połączenie dyni i pomarańczy, jak i dyni i jabłka.
UsuńA u Ciebie znowu spiżarka rośnie :)) Jesteś perfekcyjną gospodynią ... i zobacz, w tym słowie jest ukryta dynia :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa. Rzeczywiście w gospodyni jest ukryta dynia.
UsuńJesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Same pyszności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Donia
Ale pyszności przygotowałaś na zimę, mniam, mniam.
OdpowiedzUsuńPyszności-cudowności!
OdpowiedzUsuńPrzepyszności, pozdrowionka serdeczne.papa
OdpowiedzUsuńSame smakowite przetwory, pokazane bardzo atrakcyjny sposób.Pozdrawiam.Alicja
OdpowiedzUsuń