Bardzo Wszystkim dziekuję za przemiłe komentarze - dodają skrzydeł!
A na początek haft krzyżykowy mojej córci.
Kolejny szydełkowy kapturek na słoik, który stojąc "na wierzchu" straszy swoją okropną zakrętką.
A na początek haft krzyżykowy mojej córci.
Kolejny szydełkowy kapturek na słoik, który stojąc "na wierzchu" straszy swoją okropną zakrętką.
No i oczywiście moje przetwórstwo wszystkiego co się da przetworzyć. Tym razem dzika róża, niesamowicie pracochłonna
jeny, ale smacznie dzisiaj u Ciebie :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHafcik bardzo ładny !!
OdpowiedzUsuńA kapturek szydełkowy jest wspaniały !!!
A ile naleweczek.........
Mniam, mniam.....
Pozdrawiam :)
Oj Dusiu ale zazdroszczę Tobie tych nalewek a zwłaszcza dereniówki którą piłam ale jeszcze nie robiliśmy. Kapturki szydełkowe przepiękne i haft z bratkami również . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJe vois que tu es aussi occupée à faire de jolies réserves !
OdpowiedzUsuńAnna
Bardzo ładny haft;)Jak u Ciebie jest pięknie i smakowicie;)Świetnie wygladaja słoiki z takimi kapturkami.Dom z przetworami,które stoją gdzieś sobie na widoku,w tak pieknych ubrankach jest taki ciepły;)
OdpowiedzUsuńPiękny haft, pogratuluj Autorce :)
OdpowiedzUsuńKapturki prześliczne, wprowadzają taki miły nastrój. No i zacięcie do przetworów godne podziwu!
Ja też aktualnie haftuję bratki ale trochę inne a z róży jeszcze nic nie robiłam jak ona smakuję?? pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńHaft przecudny!!! Prześliczne kapturki szydełkowe, pięknie się prezentują na słoikach z przetworami i nalewkami!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Smakowicie wyglądają, osłonki na wieczka wspaniałe!Pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńaż szkoda takiego słoika potem otwierać :)
OdpowiedzUsuń