Tym razem dla odmiany troszkę haftu richelieu. Mam już same końcówki lnu i nie mogę za bardzo "poszaleć", została mi jescze do wyhaftowania snieżynka, a tu ...... coraz bliżej święta..
A w ogrodzie wiosna!
Bardzo Wam dziękuję za miłe komentarze.
Przepiękne prace!!! Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i bardzo pracochłonne. Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuperbes dentelles de Noël !
OdpowiedzUsuńBonne semaine.
Anna
Kompletnie zapomniałam o tym gatunku haftu.
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje drobiazgi świąteczne.
Pozdrawiam:)
Ale piękne są te Twoje hafty :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPrzepiękne haftowane prace!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, szczególnie te z dzwoneczkami wpadły mi w oko:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Moja Droga o tak piękne rzeczy nie podejrzewałam Cię-cudne.Dzwonki są rewelacja pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPięknie wyhaftowałaś ozdóbki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWspaniałe ozdóbki :)
OdpowiedzUsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;o)
Piękne!!! Kiedyś fascynowała mnie technika richelieu, haftowałam namiętnie. Ale nie wiem czemu, jakoś zarzuciłam. Wszystkie te wzorki mam w folderze, myślę... myślę... żeby urządzić sobie wielki com back i jakoś czasu brak. I tylko wzdycham, kiedy spotykam na blogach takie cudeńka :)
OdpowiedzUsuńśliczne te prace,ja kiedyś też haftowałam,szczególnie richelieu,może wrzucę na bloga jakieś serwetki ,a póki co robię różne ozdoby,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwspaniałe świąteczne ozdoby
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo starannie wykonane prace:)Tak rzadko można teraz spotkać haft richelieu,więc tym bardziej się cieszę,że tutaj trafiłam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam