Na brak czasu - nie ja jedna - narzekam. Oczywiście różne robótki każdego dnia są wykonywane, ale na umieszczenie ich na blogu i podzielenie się nimi z Wami, czasu już jest mniej, szczególnie latem kiedy mnóstwo pracy jest w ogrodzie.
Dla wnusi koleżanki z pracy zrobiłam taki oto kocyk
Włóczka, jeszcze ze starych zapasów, bardzo mięciutka i przyjemna w dotyku. Ponieważ bardzo cienka, robiłam z podwójnej nitki.
A w ogrodzie wszystko pięknie kwitnie
Pozdrawiam gorąco wszystkich zaglądających:)
Śliczny kocyk wydziergałaś , taki delikatny i subtelny . U mnie w ogrodzie nie jest tak korowo , bo najwięcej mam kwiatów w donicach i pojemnikach . Parę tylko kwiatów na rabatce. Róże masz imponujące. Udanego dnia ☺💝
OdpowiedzUsuńUroczy ten kocyk!
OdpowiedzUsuńI jakie piękne kwiaty!
Twoje róże i juki są olśniewające, tylko pozazdrościć. Peonia, to rzeczywiście cieniutka włóczka, dobrze sobie poradziłaś, łącząc 2 nitki. Kocyk musi przecież grzać. Teraz kocyki ręcznie dziergane są w modzie, kupne, nawet najpiękniejsze, to już nie to. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńMasz piękny ogród, te róże są wprost oszołamiające!
OdpowiedzUsuńKocyk bardzo mi się podoba, nie jest przesłodzony, jak to czasem bywa z dzianinami dla dziewczynek, a różowe kwiatki są wystarczająco uroczą ozdobą :).
Śliczny kocyk, piękne kwiaty. Pozdrawiam serdecznie:).Małgosia.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kocyk!
OdpowiedzUsuń