Tym razem dla odmiany troszkę haftu richelieu. Mam już same końcówki lnu i nie mogę za bardzo "poszaleć", została mi jescze do wyhaftowania snieżynka, a tu ...... coraz bliżej święta..
Bieżnik powstał dosłownie "na biegu", właściwy kolor pokazują dwa ostatnie zdjęcia. Kordonek - melanż pomarańczowy, leżał sobie z 15 lat, aż się doczekał. Wzór ala "ananasek", ala "szyszki", materiał - len.
Jutro 1 listopada - dzień Wszystkich Świętych - dzień zadumy, smutku, wspomnień, tęsknoty za tymi co odeszli, a ja tego dnia obchodzę urodziny ....