Uff... serweta przed urlopem zakończona. W zasadzie można powiedzieć, że to mały okrągły obrusik, ale ogólnie prezentuje się całkiem nieźle. Ciekawy jest kolor kordonka, który pani ekspedientka określiła jako śmietankowy. Wzór bardzo prosty, więc dosyć szybko i nieskomplikowanie się ją robiło.

czwartek, 12 lipca 2012
poniedziałek, 9 lipca 2012
LATO, LATO
Uwielbiam lato i kocham upały, ale o tej porze roku chętnie dokupiłabym - za wszystkie pieniądze - czasu, którego ciągle mi brakuje.
W ogrodzie robi się przecudnie kolorowo i pachnąco.
Oczywiście cokolwiek można przerobić - przerabiam i zamykam w słoiczkach. Czereśnie ciemne i jasne - dżemy, w zalewie winnej z przyprawami (pychotka) i obowiązkowo nalewka.
I właśnie do tego brakuje mi czasu, moje robótki leżą, wołają, proszą - niteczki już końcóweczka, jeszcze dwa rządki i byłby koniec, a tu północ, jutro do pracy.
środa, 4 lipca 2012
OGRÓD, OBRAZKI, NALEWKA
Tytuł mojego dzisiejszego posta to istny misz-masz, ale latem rzeczywiście czasu mam niewiele - dużo pochłania go ogród, gdzie o tej porze roku jest bajecznie kolorowo i pachnąco. Do tego dochodzi robienie przetworów, nalewek owocowych, a czas na robótki też musi być, bo bez tego niestety trudno funkcjonować.
Takie obrazeczki - w międzyczasie - wyhaftowałam. Jeden do powieszenia od razu, drugi oprawię w jakąś rameczkę - może czarną?
I oczywiście czas na naleweczkę - leczniczą tzw. orzechówkę. W ogrodzie mam takie olbrzymie drzewo - orzech włoski - dosyć wiekowe ok. 40-letnie, w tym roku obficie obrodziło. Co rok robię naleweczkę, która jest wspaniała przy dolegliwościach żołądkowych.
Subskrybuj:
Posty (Atom)